Sygnatura introligatorska: Różnice pomiędzy wersjami
(→Grafika) |
(→Nalepki) |
||
Linia 12: | Linia 12: | ||
===Nalepki=== | ===Nalepki=== | ||
+ | (fr. étiquette collée) | ||
+ | |||
Najpopularniejsza metoda sygnowania to naklejanie małych nalepek na wyklejce książki. Ten zwyczaj narodził się we Francji w wieku XVIII, wkrótce przejęli go także introligatorzy angielscy i niemieccy. Encyklopedia wiedzy o książce podaje informację, że „w Polsce w poł. XVIII w. introligator Kruczyński znaczył wytwory swego warsztatu specjalną nalepką z herbem Lwowa i napisem w otoku »Kruczyński compactor librorum Leopoliensis«”. Nalepki upowszechniły się w XIX w. Wykonywano je pierwotnie jako miedzioryty, później litografie, drukowano je także ze składu czcionkowego. Stosowane przez cały wiek XIX i XX zmieniały swą formę, dostosowując się do stylu swej epoki. Bardzo często miały ozdobną formę, uzyskiwaną przez użycie różnych duktów pisma (krojów czcionek), fantazyjne układy, ozdobniki i ramki. Najczęściej drukowano je monochromatycznie, ale czasem stosowano inny kolor farby lub papieru niż czerń i biel. Przeważnie miały kształt prostokątny, lecz częste są także formy owalne, sporadycznie inne, fantazyjne. Ich wymiary mieściły się zwykle w granicach 2 x 3 cm, sporadycznie są znacznie mniejsze lub większe. Zdarzają się też artefakty w postaci grafik: dużych wielobarwnych litografii, drzeworytów lub drukowanych typograficznie rysunków, które zbliżają się do formy ekslibrisu, niektóre z nich bywały stosowane przez introligatorów-bibliofilów w obu funkcjach. | Najpopularniejsza metoda sygnowania to naklejanie małych nalepek na wyklejce książki. Ten zwyczaj narodził się we Francji w wieku XVIII, wkrótce przejęli go także introligatorzy angielscy i niemieccy. Encyklopedia wiedzy o książce podaje informację, że „w Polsce w poł. XVIII w. introligator Kruczyński znaczył wytwory swego warsztatu specjalną nalepką z herbem Lwowa i napisem w otoku »Kruczyński compactor librorum Leopoliensis«”. Nalepki upowszechniły się w XIX w. Wykonywano je pierwotnie jako miedzioryty, później litografie, drukowano je także ze składu czcionkowego. Stosowane przez cały wiek XIX i XX zmieniały swą formę, dostosowując się do stylu swej epoki. Bardzo często miały ozdobną formę, uzyskiwaną przez użycie różnych duktów pisma (krojów czcionek), fantazyjne układy, ozdobniki i ramki. Najczęściej drukowano je monochromatycznie, ale czasem stosowano inny kolor farby lub papieru niż czerń i biel. Przeważnie miały kształt prostokątny, lecz częste są także formy owalne, sporadycznie inne, fantazyjne. Ich wymiary mieściły się zwykle w granicach 2 x 3 cm, sporadycznie są znacznie mniejsze lub większe. Zdarzają się też artefakty w postaci grafik: dużych wielobarwnych litografii, drzeworytów lub drukowanych typograficznie rysunków, które zbliżają się do formy ekslibrisu, niektóre z nich bywały stosowane przez introligatorów-bibliofilów w obu funkcjach. | ||
W ostatniej ćwierci XIX w. zaczęto wykonywać etykiety wytłaczane. Do ich sporządzenia używano cienkiego, gumowanego (powleczonego na odwrocie klejem) papieru. Wytłaczano je przy użyciu grawerowanej matrycy i patrycy, jednocześnie odrukowując barwnie tło. Właściwy kształt wycinano przy użyciu sztancy. Etykiety charakteryzuje to, że napis jest biały i wypukły (reliefowy), natomiast tło zaklęśnięte i barwne. Takie nalepki stosowali kupcy i rzemieślnicy różnych branż, także introligatorzy, tym bardziej że to właśnie oni produkowali ten rodzaj akcydensów. Wypukłe tłoczenie z patrycy i matrycy niektórzy introligatorzy wykonywali bezpośrednio na wyklejce książki, uzyskując suchy tłok. | W ostatniej ćwierci XIX w. zaczęto wykonywać etykiety wytłaczane. Do ich sporządzenia używano cienkiego, gumowanego (powleczonego na odwrocie klejem) papieru. Wytłaczano je przy użyciu grawerowanej matrycy i patrycy, jednocześnie odrukowując barwnie tło. Właściwy kształt wycinano przy użyciu sztancy. Etykiety charakteryzuje to, że napis jest biały i wypukły (reliefowy), natomiast tło zaklęśnięte i barwne. Takie nalepki stosowali kupcy i rzemieślnicy różnych branż, także introligatorzy, tym bardziej że to właśnie oni produkowali ten rodzaj akcydensów. Wypukłe tłoczenie z patrycy i matrycy niektórzy introligatorzy wykonywali bezpośrednio na wyklejce książki, uzyskując suchy tłok. |
Wersja z 00:39, 15 sty 2021
Spis treści
Sygnatura introligatorska
Znak autorski introligatora pozostawiony na oprawie.
Sygnatury introligatorskie na oprawach należą do rzadkości, a są najpewniejszym źródłem do badań oprawoznawczych, pozwalającym na ustalenie autorstwa poszczególnych opraw, a w konsekwencji działalności konkretnych warsztatów i badań przekrojowych historii introligatorstwa. Sygnatury miały różną formę, zależnie od niej były umieszczane w różnych miejscach oprawy: najczęściej na wyklejkach lub na tylnej okładzinie, czasem na grzbiecie, na zawinięciu materiału obłóczkowego pod wyklejką, wkomponowane w dekorację tłoczoną na okładkach a wreszcie w stopce wydawniczej.
Odcisk tłoka
Najstarsza chronologicznie jest metoda wytłaczania sygnatury na okładce, spotykana już na oprawach gotyckich i renesansowych. Szeroko znana jest sygnatura niemieckiego introligatora Heinricha Costera z Lubeki, który podpisał się na pelplińskim egzemplarzu Biblii Gutenberga. Z tamtej epoki znamy także sygnaturę Matiasa Hadebera, introligatora toruńskiego. Monogramy umieszczane na oprawach przez introligatorów krakowskich XV-XVI w. są być może ich inicjałami. Niemiecka badaczka opraw Ilse Schunke próbowała rozwiązać monogram „IC” jako „Johannes Cracoviensis”, ale ostatecznie nie udało się powiązać tych inicjałów z konkretnym rzemieślnikiem znanym ze źródeł archiwalnych. W wieku XIX ustalił się zwyczaj umieszczania nazwiska u dołu grzbietu, pomiędzy złoconą dekoracją. Na wzów francuski metodę tę stosował polski introligator Wincenty Kisiel, pracujący w Paryżu w latach sześćdziesiątych XIX w., oraz warszawscy introligatorzy Londynie Adolf Kantor i Andrzej Wardecki, a później także kilku innych introligatorów polskich (M. Żenczykowski, K. Wójcik, J. Recmanik). Częściej sygnaturę w postaci wytłoczonego nazwiska lokowano u dołu tylnej okładziny lub wewnątrz oprawy, na zawinięciu skóry na dolnym kancie. Wraz z powstaniem oprawy nakładowej oznaczanie opraw wyciskiem stało się podstawowym sposobem sygnowania, dokonywanym maszynowo, podczas wytłaczania całej dekoracji. Sygnaturowe napisy miały czasem bogatszą zawartość, mogły zawierać adres, były wówczas wyraźną reklamą kierowaną do innych potencjalnych zleceniodawców. Niektóre wyciski miały ozdobną formę lub nawet były wzbogacone jakąś ilustracją. Do tłoczenia introligatorzy mogli używać specjalnie wygrawerowanego tłoczka lub też zestawiali napis z czcionek. Nie wszystkie egzemplarze z jednolitą oprawą wydawniczą mają sygnaturę, bowiem nie oprawiano całego nakładu naraz, lecz robiono to partiami. Można także znaleźć sygnatury różnych introligatorów na takich samych oprawach wydawniczych – jest to skutek zlecania oprawy partii druków różnym zakładom. Szczególny rodzaj sygnowania polega na oznakowaniu matryc używanych do wytłaczania dekoracji. W XIX w. nam mosiężnych ramkach kazali wygrawerować swe nazwisko introligatorzy A. Kantor, A. Bock, G. Ahrends, L. Miernicki. Używając tych ram, każdorazowo pozostawiali swe nazwisko na wykonywanej okładce.
Nalepki
(fr. étiquette collée)
Najpopularniejsza metoda sygnowania to naklejanie małych nalepek na wyklejce książki. Ten zwyczaj narodził się we Francji w wieku XVIII, wkrótce przejęli go także introligatorzy angielscy i niemieccy. Encyklopedia wiedzy o książce podaje informację, że „w Polsce w poł. XVIII w. introligator Kruczyński znaczył wytwory swego warsztatu specjalną nalepką z herbem Lwowa i napisem w otoku »Kruczyński compactor librorum Leopoliensis«”. Nalepki upowszechniły się w XIX w. Wykonywano je pierwotnie jako miedzioryty, później litografie, drukowano je także ze składu czcionkowego. Stosowane przez cały wiek XIX i XX zmieniały swą formę, dostosowując się do stylu swej epoki. Bardzo często miały ozdobną formę, uzyskiwaną przez użycie różnych duktów pisma (krojów czcionek), fantazyjne układy, ozdobniki i ramki. Najczęściej drukowano je monochromatycznie, ale czasem stosowano inny kolor farby lub papieru niż czerń i biel. Przeważnie miały kształt prostokątny, lecz częste są także formy owalne, sporadycznie inne, fantazyjne. Ich wymiary mieściły się zwykle w granicach 2 x 3 cm, sporadycznie są znacznie mniejsze lub większe. Zdarzają się też artefakty w postaci grafik: dużych wielobarwnych litografii, drzeworytów lub drukowanych typograficznie rysunków, które zbliżają się do formy ekslibrisu, niektóre z nich bywały stosowane przez introligatorów-bibliofilów w obu funkcjach. W ostatniej ćwierci XIX w. zaczęto wykonywać etykiety wytłaczane. Do ich sporządzenia używano cienkiego, gumowanego (powleczonego na odwrocie klejem) papieru. Wytłaczano je przy użyciu grawerowanej matrycy i patrycy, jednocześnie odrukowując barwnie tło. Właściwy kształt wycinano przy użyciu sztancy. Etykiety charakteryzuje to, że napis jest biały i wypukły (reliefowy), natomiast tło zaklęśnięte i barwne. Takie nalepki stosowali kupcy i rzemieślnicy różnych branż, także introligatorzy, tym bardziej że to właśnie oni produkowali ten rodzaj akcydensów. Wypukłe tłoczenie z patrycy i matrycy niektórzy introligatorzy wykonywali bezpośrednio na wyklejce książki, uzyskując suchy tłok.
Stemple, pieczątki
Znakowania dokonywano także za pomocą stempli. Sygnaturę odbijano specjalnie wykonaną metalową pieczątką. Pieczątka taka mogła posłużyć do złoconego lub ślepego wycisku na okładce, ale częściej odciskano ją na wyklejce – złotem, farbą, a nawet na ślepo. Największą popularnością metalowe stemple cieszyły się od lat 40. do 70. XIX w., przeważnie miały formę prostokąta ściętego lub zaokrąglonego na rogach. Na przełomie XIX i XX w. do użytku weszły pieczątki gumowe, odbijane za pomocą tuszu, także introligatorzy stosowali to biurowe utensylium. Obok pieczątek o klasycznym układzie osiowym często stosowano pieczątki o innych, ozdobniejszych kształtach, zwłaszcza owalne. Na ziemiach zaboru rosyjskiego, być może wzorem rosyjskim, używano pieczątek, w których napis umieszczony był w ramce o kształcie ozdobnej książki.
Rękopiśmienne inskrypcje
W niektórych książkach można spotkać informację o wykonawcy oprawy wpisaną ręcznie na wyklejce. Najczęściej umieszczał ją właściciel książki obok takich informacji jak cena i data. Choć są równie cennym źródłem, nie można ich traktować jako sygnatury. Natomiast zdarzało się, że formę inskrypcji, czasem rozbudowanej treściowo zastosowali sami introligatorzy, np. B. Lenart, N. Malinowska. Stefan Radziszewski opatrzył swą pracę taką rozbudowaną informacją, wytłoczoną złotem na pergaminowej wyklejce.
Informacja w stopce wydawniczej
Wraz z rozwojem oprawy nakładowej informację o wykonawcy oprawy można było umieścić w druku wówczas, gdy wydawca z góry umówił się z introligatorem na oprawę całego nakładu publikacji. W pierwszych dekadach XX w. zjawisko to zyskuje na popularności. Praktyka ta kończyła się czasem niepowodzeniem, np. Dzieła Słowackiego, wydane w 1903 r. przez Hoesicka i Méyeta w cyklu Poeci polscy, zawierają w metryczce informację, iż oprawiono je w introligatorni artystycznej A.S. Rudowskiego, podczas gdy niektóre egzemplarze mają jednocześnie ślepo tłoczoną sygnaturę Abrama Grzybka. Dowodzi to, iż firma Rudowskiego mimo zapowiedzi nie zrealizowała oprawy publikacji.
Zastrzeżona marka ochronna
W latach międzywojennych niektóre sygnatury mają formę firmowego logo, tożsamego z zastrzeżoną marką ochronną. Wówczas te same motywy służyły do jednolitej prezentacji wizualnej firmy. Np. dla zakładu R. Jahody była to szywnica introligatorska, dla J. Dziewulskiego wizerunek oszczepnika ciskającego piórem zamiast oszczepu. Ten ostatni wykorzystywał swe logo nie tylko w materiałach drukowanych (reklamy, papiery firmowe), ale także swój sklep ozdobił neonem w tym kształcie.
Grafika
Przypisy
- Encyklopedia wiedzy o książce, red. A. Birkenmajer, Wrocław 1971, szp. 1714.
- W. Smith Mitchell, Bookbinder's Tickets, „The Durham University Journal”, T. 46 (New Series T. 15), 1953, nr 1, s. 1-4, http://www.sevenroads.org/Articles/Mitchell1953/BookbindersTickets.html,
- „It's the Ticket: Nineteenth-Century Bookbinding in the British Isles and the United States”, „Mirabile Dictu” 1998, nr 2, http://www.brynmawr.edu/library/mirabile/mirabile2/bindingex.html
- Seven Roads [on-line], http://www.sevenroads.org/Bookish.html
- E Pokorzyńska, Metody sygnowania opraw introligatorskich, „Spotkania z Zabytkami” 2013 nr 9-10, s. 55-58, http://issuu.com/hereditas/docs/spotkania_9-10_net
Autor: E.P.